Długopole Zdrój - dzwony dawnego kościoła ewangelickiego
Historia dzwonów z dawnego kościoła ewangelickiego i nie tylko z niego - typowa dla losu dzwonów z wielu małych miejscowości Dolnego Śląska . Były... i nie ma! Nie ma też informacji o ich losie i charakterystyce, a więc jeszcze dużo pracy przede mną i lokalnymi eksploratorami historii.

Fot: Ryszard Bielawski° w: https://polska-org.pl/5929371,foto.html?idEntity=525712
Długopole Zdrój - dzwony dawnego kościoła ewangelickiego
Jeszcze mniej niż o dzwonach z Długopola Dolnego, wiemy o dzwonach ze zbudowanego ze środków fundacji związku Gustawa Adolfa i hrabiny von Richthofen w 1893 r. kościoła ewangelickiego. Przy drodze na stację kolejową wznosi się nosząca cechy neogotyku budowla z wieżą zakończoną smukłą iglicą.[1] Nie pełni już funkcji sakralnej. W latach 1988-89 adaptowano kościół na dom mieszkalny. Obecnie w kościele mieści się kawiarnia "Horus".
N/z: dawny kościół ewangelicki fot: Przemek (NR)°- zbiory prywatne, w: https://polska-org.pl/8367820,foto.html
Z jednego z opracowań wiemy tylko, że w 1897 r. zmieniono pokrycie dachu kościoła z gontu na dachówki cementowe kotwiące za kwotę 1800 Marek. W 1898 r. kościół dotknęła klęska żywiołowa. W wyniku silnego oblodzenia pękły duży i mały dzwon, co sugeruje, że mógł być też i średni, ale źródła na razie milczą na jego temat. Oba dzwony zostały odlane na nowo i 30 września 1899 r. poświęcone przez „Wielkiego Dziekana Kłodzkiego” – Ernsta Mandela.[2] Stanowi to pewnego rodzaju ciekawostkę, mogącą świadczyć o swoistym ekumeniźmie tamtych czasów: katolicki wyższy duchowny święci dzwony ewangelickiego kościoła. Dalszy los dzwonów nie jest na chwilę obecną znany, aczkolwiek istnieje cień nadziei, że w najbliższym czasie uda się go poznać.
N/z: widok na kościół ewangelicki przed 1945 r. Fot: twajda° - zbiory prywatne, w: https://polska-org.pl/720615,foto.html?idEntity=525712
Wiadomo, że w Długopolu Zdroju znajdował się jeszcze jeden dzwon – w sygnaturce umieszczonej na dachu wzniesionego w 1881 r. domu wczasowego, znanego jako „Villa Urban”, w latach 20. XX w. przejętego przez siostry Najświętszego Serca Pana Jezusa i funkcjonującego dalej jako „St. Margaretha”, obecnego sanatorium „Mieszko”. Jednak w 1969 r. spłonęła znaczna część dachu i stopiła się miedziana sygnaturka razem z dzwonem na przylegającej do sanatorium kaplicy mszalnej. Budynek potem rozbudowano nadbudowując dodatkowe piętro, nie przywracając jednak sygnaturki z dzwonem.[3] Niestety, jak mi wiadomo, nie zachowały się żadne zdjęcia dzwonu ani informacje pozwalające go dokładniej opisać.
[1]Rybka-Ceglecka, Iwona ; Boguszewicz, Maria ; Wiśniewska, Donata, Studium środowiska kulturowego gminy Bystrzyca Kłodzka, woj. wałbrzyskie, T- 2, w: https://www.jbc.jelenia-gora.pl/dlibra/publication/45200/edition/40345/content?ref=L3B1YmxpY2F0aW9uLzYyOTQ1L2VkaXRpb24vNTc2MTc.
[2] http://akurat.bystrzyca.pl/przyklady/2007_Dlugopole_Dolne/INdHD.pdf,
[3] https://polska-org.pl/6128313,foto.html?idEntity=552740, także: Maciej Piasecki, Długopole Zdrój na dawnych pocztówkach, s. 57