Jodłów - dzwony kościoła p. w. św. Jana Chrzciciela
Fascynacji dzwonami ziemi międzyleskiej ciąg dalszy. Dziś historia dzwonów w Jodłowie.

Fot. Jarosław Sobański
Jodłów - dzwony kościoła p. w. św. Jana Chrzciciela
Tu historia dzwonów sięga początku XVII w. Około roku 1590, osadnicy w Thanndorf zbudowali mały drewniany kościół i kupili, jako majątek kościelny, działkę zagrodnika. W 1605 r. Michael von Tschirnhaus ufundował do tego kościoła dzwon, który jeszcze w latach dwudziestych ub. wieku służył parafianom. Według Księgi Deaknalnej w Jodłowie w 1631 figurowały już 2 dzwony[1]
Fot.: Grzegorz Rycombel
Tschitschke, pisząc o dzwonie z 1605 r., nie wiedział jeszcze że stanie się on ofiarą drugowojennych rekwizycji. Jak ustalił Marceli Tureczek, w Kreishandwerkerschaft ( sygn. 9/7/154C ) figuruje dzwon zarekwirowany w Jodłowie. Według Leihglocken odlany został w 1605 r. Waży 250 kg. Obecnie prawdopodobnie znajduje się kościele p.w. św. Patrokoli na ul. Truxhof 11 w Dortmundzie – Kirchhörde, w diecezji Padeborn.[2]
Fot.: M. Tureczek, Leihglocken Dzwony z obszaru Polski w granicach po 1945 r. przechowywane na terenie Niemiec, Mk i DN, 2011, s. 455
Kościół, w którym znalazł się dzwon z Jodłowa został konsekrowany w 1954 r. Wierni jednak nie wiedzieli o zakupie dzwonów, miało to być niespodzianką. W 1952 r., gdy wierni mogli po raz pierwszy skorzystać z nowego, choć jeszcze nie w pełni wykończonego kościoła, to przywitało ich bicie dzwonów. Dwa nowo nabyte dzwony pochodziły z cmentarzyska dzwonów w Hamburgu. Jeden z nich to właśnie, odlany w 1605 roku, dzwon z Jodłowa, drugi zaś, odlany w 1636 roku, z Aniram w prałaturze Schneidemühl[3]
Fot.: https://en.wikipedia.org/wiki/St._Patrokli,_Kirchh%C3%B6rde
Według Haupkartei to dzwon spiżowy o wys. 76 cm, bez korony. Jego średnica dolna wynosi 77,5 cm. Posiada sześcioramienną koronę z kluczem. Na kabłąkach półpostaci kobiece i ornament okuciowy. Wysokość korony wynosi 16 cm. Na czapie fryz z liści akantu. [4]
Fot.: opracowanie własne na podstawie: M. Tureczek, Leihglocken Dzwony z obszaru Polski w granicach po 1945 r. przechowywane na terenie Niemiec, Mk i DN, 2011, s. 455
W górnej części płaszcza umieszczono inskrypcję w języku niemieckim napisanej kapitałą: „KOMPT LIEBEN LEUTE LAST UNS MIT DANCKEN VIR GOTTES ANGESICHT ERSCHEINEN VND 1605", która w tłumaczeniu Marka Biszczanika brzmi: "Pójdźcie, ludzie umiłowani, i z podzięką stańcie przed obliczem Boga”, zamknięto ją zdwojonymi półwałkami. Poniżej perełkowanie oraz fryz z podwieszonych na przemian liści akantu i kwiatonów.[5]
Fot.: opracowanie własne na podstawie: M. Tureczek, Leihglocken Dzwony z obszaru Polski w granicach po 1945 r. przechowywane na terenie Niemiec, Mk i DN, 2011, s. 455
Na płaszczu motyw heraldyczny bardzo podobny do plakiety z dzwonu z 1601 r. w Goworowie (zdj. dolne – prawe) i herbu z portalu dworu von Tschirnhausów w Roztokach (zdj. Górne – prawe). W dolnej części płaszcza trzy półwałki, z których drugi od dołu pogrubiony. Na wieńcu fryz roślinny zamknięty półwałkami.[6]
Fot.: Grzegorz Rycombel
Dziś w Jodłowie wiszą dwa dzwony, jeden został odlany w 1926 r. w ludwisarni Geittnera, drugi , we wspomnianych już przy okazji prezentacji dzwonów z Boboszowa, zakładach Bohumer Verein Gussstahlfabrik Bohum, niestety niemożliwe jest ustalenie na chwilę obecną, w którym roku.
Ludwisarnia Wilhelma Geittnera powstała w 1844 r i mieściła się we Wrocławiu przy ulicy Schwalbendamm 18, czyli dziś już nie istniejącej Ludwisarskiej 18 (okolice Politechniki Wrocławskiej). W latach 20-tych XX wieku firma nosiła nazwę „A.Geittner und Söhne”, potem - Schlesische Glockengießerei A. Geittner Söhne in Breslau. Według jednego ze źródeł, w 1929 r. firmę kupił ludwisarz Franz Otto. Zbankrutowała ona w 1932 r.
N/z. Reklama gazetowa ludwisarni z 1923 r. Wito - zbiory prywatne w: https://polska-org.pl/762417
Z kolei według innego - w 1936 r. spadkobierczyni właścicieli Elfriede Geittner wyszła za mąż za dyrektora firmy Emila Kozlowski i działalność wznowiono. Po wojnie firma działała nadal w tym samym miejscu jako własność Emila Kozłowskiego (rzadki przypadek we Wrocławiu, gdzie dokonała się praktycznie całkowita wymiana ludności). Firma przetrwała czasy stalinowskie, upadła w latach 60-tych prawdopodobnie przez domiary podatkowe, a jej teren przeznaczono pod rozbudowę Politechniki.
N/z. Reklama gazetowa ludwisarni z 1923 r. Na marginesach ilustracje do legendy o Dzwonie Grzesznika.
W dolnej części dzwony do Hali Stulecia.
Zbigniew Franczukowski - zbiory prywatne w:https://polska-org.pl/6532293,foto.html?idEntity=559700
Dzwon Geittnera przymocowany jest do jarzma za pomocą dwóch obejm o przekroju okrągłym. Posiada czteroramienną koronę, której pałąki noszą niewyraźne ślady zdobienia na powierzchniach bocznych. Czepiec ( hełm, głowa ) z wysklepieniem bez ozdób. Na płaszczu z tej strony umieszczono plakietę firmową Ludwisarni Geittnera.
N/z.: widok ogólny dzwonu Geittnera w Jodłowie, w prawym dolnym rogu powiększony obraz plakiety firmowej Ludwisarni. Fot.: Grzegorz Rycombel
Płaszcz od hełmu oddziela pas ornamentów roślinnych: naprzemiennie ułożonych gron i liści, zamknięty od góry i od dołu zdwojonym półwałkiem.
Fot.: Grzegorz Rycombel
W połowie wysokości płaszcza po przeciwnej stronie do plakiety umieszczono inskrypcję w języku niemieckim:
„NACH SCHWERER ZEIT ICH NEU ERSTAND / ST. BARBARA WURDE ICH GENANNT 1926."
Inskrypcję można przetłumaczyć: „po ciężkim czasie znów powstałem. / Zostałem nazwany św. Barbara w 1926 r.
(od 1926 r. jestem znany jako św. Barbara)” .
Inskrypcja może mieć odniesienie do jakiegoś dramatycznego zdarzenia dotyczącego poprzedniego dzwonu / dzwonów. Czyżby zniszczył go pożar? A może uległ rekwizycji, o której pisze M. Tureczek? A może w końcu uległ zniszczeniu, pękł? Niestety, nie dysponuję w tej chwili jasnymi informacjami wyjaśniającymi dlaczego motto brzmi tak, a nie inaczej.
Fot.: Grzegorz Rycombel
W dolnej części wyraźnie zaznaczone trzy półwałki, oddzielające płaszcz od wieńca, w tym środkowy pogrubiony. Na prawym zdjęciu wyraźnie widoczne pęknięcie na wieńcu. Fot.: Grzegorz Rycombel
Drugi z dzwonów, to już wspomniany wcześniej dzwon odlany w Bochumer Verein für Bergbau und Gußstahlfabrikation (BVG). Odlany ze staliwa, bardzo ubogi w zdobienia. Hełm oddzielony od płaszcza pasem zamkniętym od góry i dołu półwałkami, płaszcz od wieńca trzema półwałkami. Widoczny emblemat BVG na płaszczu.
N/z.: ujęcia dzwonu z różnych perspektyw dzwonu odlanego w BVG.
Fot.: Grzegorz Rycombel
Dzwon z BVG, podobnie jak ten z Boboszowa, posiada zupełnie inną koronę, niż dzwony żeliwne. Jest ona przykręcona za pomocą masywnych śrub do hełmu i do jarzma, do którego dodatkowo przymocowana jest przy pomocy dwóch prętowych obejm.
Fot.: Grzegorz Rycombel
Ciekawostką jest, że dzwony w Jodłowie wspomaga… gong umieszczony na szczycie dzwonnicy.
Fot.: Grzegorz Rycombel
Kolejną ciekawostką jest, że do dziś zachowała się tablica z zakazem wchodzenia na wieżę przygotowana 20 czerwca 1899 r. przez radę kościoła ( parafialną ). Zakaz brzmi: „Warnung! Das Verveilen in diesem Raume, sovie das Betreten des Thurmes ist Unbefugten streng untersagt. Der Kirchenvorstand”, czyli: Ostrzeżenie! Przebywanie w tym pomieszczeniu, a także wchodzenie do wieży nieupoważnionym jest surowo zabronione. W podpisie: Rada Kościoła.
Fot.: Grzegorz Rycombel
[1] M.Tschitschke, Geschichte der Stadt und Pfarrei Mittelwalde, Mittelwalde, 1921, s. 44, w: http://www.sbc.org.pl/dlibra/docmetadata?id=17565&from=publication , także:
Constitutiones Synodi Comitatus Glacensis in causis religionis, 1559 : die Dekanatsbücher des Christophorus Neaetius, 1560, und des Hieronymus Keck, 1631, red. F. Volkmer i W. Hohaus s. 138, - Śląska Biblioteka Cyfrowa
[3] https://de.wikipedia.org/wiki/St._Patrokli_(Kirchh%C3%B6rde)#Glocken
[6] M. Tureczek, Leihglocken Dzwony z obszaru Polski w granicach po 1945 r. przechowywane na terenie Niemiec, MK i DN, 2011, s. 454 -455