Kamieńczyk - dzwony kościoła p. w. św. Michała Archanioła

Historia i teraźniejszość dzwonów z wyjątkowego, bo jednego z czterech drewnianych kościołów na Ziemi Kłodzkiej, wzbogacona aktualnymi zdjęciami jedynego, zachowanego dzwonu.

Kamieńczyk - dzwony kościoła  p. w. św. Michała Archanioła

Fot: Jarosław Sobański

Kamieńczyk  – dzwony kościoła  p. w. św. Michała Archanioła

Ten wyjątkowy przykład drewnianej architektury sakralnej powstał w 1710 r. W czasie posługi AndreasFranza Kainza w Mittelwalde (1714 – 16.06.1740) - zakupiono dla kościoła w Steinbach (Kamieńczyk) nowy dzwon, który ważył 1 cetnar i 17 ¼ funta, a napis na nim głosił:   HEINRICUS JOSEPHUS LORCKE HAT MICH GEGOSSEN 1730”, czyli: Henricus Josephus Lorcke odlał  mnie w 1730 r.  Lorcke to ludwisarz z Kłodzka. Ten dzwon roztrzaskał się w 1851 r. i został  ponownie odlany w następnym roku przez R. Wagnera „z łaski bożej” za 41 talarów, 20 srebrnych groszy i 5 fenigów i poświęcony 14 listopada 1852 r. przez proboszcza Bittnera w kościele parafialnym w Mittelwalde.[1]

 

                                                 N/z.: Jedyny dzwon w kościele p.w. św. Michała Archanioła w Kamieńczyku.                                                      Fot.: Grzegorz Rycombel

 

Kolejny dzwon kościół w Kamieńczyku otrzymał w 1816 r. Został on poświęcony 1 października tegoż roku przez Dziekana Knauera.[2]

 

                                               N/z.: Jedyny dzwon w kościele p.w. św. Michała Archanioła w Kamieńczyku.                                                         Fot.: Grzegorz Rycombel

 Aktualnie w Kamieńczyku znajdujemy tylko jeden dzwon. Co się stało z dzwonami z 1730 i 1816 r. – nie wiadomo. Jak dotąd nie udało się natrafić w źródłach na informacje o ich losach. Czy uległy zniszczeniu, czy zostały zarekwirowane? Żaden z nich nie figuruje w spisach sporządzonych przez Marcelego Tureczka.

 

Fot.: Grzegorz Rycombel

Obecny dzwon, bardzo ubogi w zdobienia, bez widocznych inskrypcji, czy plakiet, zamocowany jest do jarzma przy pomocy trzech stalowych taśm (cybantów - przyp. aut.). Posiada czteroramienną koronę, hełm (czepiec, głowa - przyp. aut.)) oddzielony od płaszcza dwoma pogrubionymi półwałkami, w pasie między nimi brak inskrypcji czy zdobień. 

 

Fot.: Grzegorz Rycombel

Płaszcz bez widocznych śladów inskrypcji czy zdobień, w dolnej części widoczne trzy półwałki, w tym środkowy wyraźnie pogrubiony.

Fot.: Grzegorz Rycombel

Brak zdobień, inskrypcji, plakiet, w powiązaniu z brakiem dostępnych źródeł uniemożliwia określenie kiedy i przez kogo dzwon został odlany.

Na dzwonnicy znajdujemy jednak dowód na istnienie w przeszłości dwóch dzwonów, a to w postaci pozostałości po drugim z nich. Do dziś widoczne jest serce brakującego dzwonu, co sugerować może , że dzwon, do którego przynależało, pękł, został rozbity na kawałki i usunięty. Czy było to mechaniczne uszkodzenie na skutek zmęczenia materiału, czy celowe działanie, tego bez dalszych poszukiwań nie da się w tej chwili określić.

Fot.: Grzegorz Rycombel

 

N/z.: Miejsce po brakującym dzwonie – ujęcie z góry. Widoczne stalowe jarzmo i dźwignia (ramię), do którego była przymocowana lina, za pomocą której dzwonnik uruchamiał dzwon.  Fot.: Grzegorz Rycombel

     

 



[1]  M.Tschitschke, Geschichte der Stadt und Pfarrei Mittelwalde, Mittelwalde, 1921, s. 102, w: http://www.sbc.org.pl/dlibra/docmetadata?id=17565&from=publication

[2]  Tamże, s. 108